BIP Września

Technologia google logo wewnętrzna
Strona Główna . . Baza dokumentów . Rejestr zmian . Dostęp do informacji . Statystyki . Kontakt . . . .
Statystyki   »
stronę odwiedziło osób:
17196633
ostatnia aktualizacja BIP'u:
30-11-2022
Portal - Akty prawne i protokoły
Protokół z posiedzenia Komisji Rozwoju Wsi z dnia 17 maja 2019 r.

 


Protokół
z posiedzenia
Komisji Rozwoju Wsi
z 17 maja 2019 r.

 

Pkt 1
Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński
o godz. 11:00 otworzył posiedzenie Komisji, powitał radnych oraz zaproszonych gości. Zgodnie z listą obecności w posiedzeniu uczestniczyło 6 członków Komisji Rozwoju Wsi (załącznik nr 1).

Uczestnicy posiedzenia niebędący członkami komisji:

Radny Jarosław Kowalewski;
Jan Krotoszyński, naczelnik wydziału Inwestycyjno-Komunalnego;
Marek Przyjemski, kierownik Referatu Komunalnego;
Wiesław Zieliński, inspektor w Referecie Komunalnym;
Anita Grabarek, młodszy referent w Biurze Rady Miejskiej;
Agnieszka Kasprzak, samodzielny referent w Biurze Rady Miejskiej.


Pkt 2
Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński
przedstawił porządek obrad posiedzenia Komisji Rozwoju Wsi (załącznik nr 2).


1. Otwarcie posiedzenia.
2. Przedstawienie porządku obrad.
3. Realizacja wydatkowania nowego funduszu sołeckiego.
4. Omówienie świetlic wiejskich.
5. Sprawy bieżące wsi.
6. Wolne głosy i wnioski.
7. Zakończenie posiedzenia.




Pkt 3
Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgolińsk
i poprosił sołtysów o zabranie głosu.

Sołtys z Marzenina – Kawęczyna wyjaśnił, że jest nowym sołtysem i fundusz sołecki, który jest realizowany jest dla wielu czymś nowym oraz zaznaczył, że sołtysi nie posiadają w praktyce odpowiedniej wiedzy. Nie ma wystarczających środków, jest wiele przeszkód ograniczających działanie.

Sołtys z Nowej Wsi Królewskiej wyjaśnił, że wydatkowanie pozostaje zgodnie z planem, to co założył do tej pory, zostało wykonane tj. opłotowanie za kwotę 7.000,00 zł, został też zakupiony również sprzęt za 2.000,00 zł oraz została zorganizoewana impreza okoliczna z okazji Dnia Kobiet i planowany w miesiącu czerwcu Dzień Dziecka. Wszystkie pieniądze, które zostały założone w przedsięwzięciach zostaną wydane. Problem powstał, że na wskutek działań Regionalnej Izby Obrachunkowej, wszyscy Ci, którzy zaplanowali wydatek na transport - wycieczkę, nie mogą wydatkować tych środków, potrzebne jest zebranie wiejskie, żeby przekierować te pieniądze. Podsumował, że jeżeli chodzi o porównanie z poprzednim budżetem, posiada w tej chwili dwa razy więszy budżet niż w roku ubiegłym. Oprócz działań inwestycyjnych reszta kwoty może być wydana na spotkania integracyjne. Podkreślił, że na tą chwilę nie chciałby oceniać w jaki sposób ten budżet będzie zrealizowany, ale po zakończonym roku, będzie mógł taką ocenę wystawić.

Radny Grzegorz Dobrosielski powiedział, że Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała wydatek na transport, poprosił o wyjaśnienie.

Karol Nowak, Zastępca Burmistrza Miasta i Gminy wyjaśnił, że wątek wyjazdów, które zostały zakwestionowane przez Regionalną Izbę Obrachunkową oznacza, że wszystko, co ma związek z transportem i imprezami integracyjnym, nie jest przez Izbę akceptowane. Powiedział, że z tą opinią i stanowiskiem zajmowanym przez Regionalną Izbę Obrachunkową sam osobiście się nie zgadza. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu pod koniec roku to rozstrzygnie. Ta sprawa, która była na Kolegium Izby Obrachunkowej rozpatrywana, czy zakwestionują te wyjazdy, bądź nie, to 9 orzeczników zagłosowało za tym, by Sąd to rozstrzygnął, a 7 przyznało argumentację przemawiającą przez gminę. Niestety przeważały dwa głosy na niekorzyść. Powiedział, że będzie gminie zależało, by obronić tą argumentację w Sądzie, by tak jak przez wiele lat do tej pory, takie wyjazdy były organizowane z funduszu sołeckiego.

Radny Bogumił Kwiatkowski zapytał, czy gmina posiada oficjalną informację decyzję Regionalnej Izby Orachunkowej?

Pani Sołtys z Chociczy Małej powiedziała, że na szkoleniach była mowa, że sołtysi mogą dokonać zmiany w wydatkowaniu tego funduszu sołeckiego, czy takie procedury są dopuszczalne pod koniec roku ?

Karol Nowak, Zastępca Burmistrza Miasta i Gminy odpowiedział, że procedura zmiany takiego planu jest niemal identyczna, ponieważ potrzebne jest zorganizowanie zebrania wiejskiego, które podejmuje uchwałę o przesunięciu środków o zmianie tego planu. Taka opinia zebrania wiejskiego, wniosek  trafia do Burmistrza Miasta i Gminy Września, który sprawdza jej zgodność pod względem formalnym i w formie uchwały do Rady Miejskiej we Wrześni, która jest zmianą budżetu, można dokonywać tych zmian zgodnie z uchwałą o funduszu sołeckimdo końca października każdego roku, czyli jeżeli sołtysi będą cokolwiek chcieli zmienić to można w tym czasie tego dokonywać, jeżeli natomiast chciałoby się dokonywać tych zmian w listopadzie, czy w grudniu to niestyety, nie możemy ich wprowadzić, niestety ustawa już na to nie zezwala. Podkreślił, że o tym terminie należy pamiętać.

Pani Sołtys zapytała, czy będzie tylko jedna zmiana na koniec roku?

Karol Nowak, Zastępca Burmistrza Miasta i Gminy odpowiedział, że sołtysi nie są ograniczeni i co sesję teoretycznie można tych zmian dokonywać.

Sołtys z Gutowa Małego, powiedział, że odnośnie nowego funduszu na samym wstępie pojawił sie ogromny problem, ponieważ jeżeli sołtysi z nowego funduszu zaplanowali np. kwotę 20.000,00 zł na zagospodarowanie terenu świetlicy wiejskiej, jako Rada Sołecka nie mogą tak naprawdę nic zrobić. Wszystko to, musi przejść procedury związane z przetargami. Firmy, które zgłosiły sie do przetargu są bardzo kosztowne.  Do tej pory nie ma informacj, co dalej z tym się stanie. Za nim się to wszystko rozstrzygnie, znikoma sprawa, by "wyrobić się z tym funduszem". Wyobrażał sobie, że w przypadku tego nowego funduszu i nowych procedur sołtys będzie mógł dogadać się z nową firmą, oczywiście pod nadzorem. Istnieją bowiem w sołectwach firmy, które zrobiłyby to znacznie taniej. Przychodzą firmy z zewnątrz, następuje zmowa między firmami i poniżej pewnej kwoty nikt nie zchodzi, ponieważ na rynku nie chce być napiętnowany, nie ma pracowników, nie ma firm do wykonania, mnóstwo inwestycji, zwłaszcza tych drobnych. Podkreślił, że jest jednak problem w funduszach sołeckich. Może być tak, że w tym roku nic nie zostanie zrobione i pieniądze przepadną.Wykorzystane zostanie to, co na obsługę zostanie zrobione, na imprezy, a te 20.000,00 zł, które zostały zaplanowane na inwestycje, przepadną bo nie będzie czasu.

Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński zwrócił uwagę, że sołtys Gutowa Małego wspomniał o inwestycjach, które są ważne. Wcześniejsze rozmowy były takie, że kwoty będą wysokie. Radny podziela słowa przedmówcy i zgadza się, że planowanie "bogatych"inwestycji równa się z przetargami, procedurami i koniec końców następuje nie zrealizowanie tej inwestycji. Mówienie o "inwestycjach na wsiach" było nie do końca "powiedziane", móc nadal realizować i przygotowywać imprezy dla mieszkańców jest równe temu, że nie starcza środków na inwestycję.

Karol Nowak, Zastępca Burmistrza Miasta i Gminy powiedział, że irytacja sołtysów jest zupełnie zrozumiała, przy każdej pracy, nie tylko przy przetargu, przy budowie chodnika, szkoły, istnieje pewne ryzyko i obowiązki wynikające z ustawy o zamówieniach publicznych, która zobowiązuje do tego, żeby rodzajowo te same prace,  chodniki zsumować i jeśli przekroczona zostaje wartość 30.000,00 euro, obowiązkiem wynikającym z ustawy jest zorganizowanie procedury przetargowej, co ma swoje konsekwencje: czasowe, docelowe itp. Czasami udaje się, że przetarg można rozstrzygnąć, za pierwszym razem bez kłopotu. W roku ubiegłym, jedno postępowanie przetargowe, na wykonanie prac budowlanych było powtarzane siedem razy. Konsekwencją tego jest to, co powiedział Pan sołtys, że coś co wydaje się banalne np. kawałek chodnika przed świetlicą, nie uda się wykonać bez czysto formalnych przeszkód.

Sołtys z Nowej Wsi Królewskiej powiedział, że wiadomym jest, że wszystkie roboty o jednakowym charakterze są przetasowane i wtedy przelicza się kwoty, od której obowiązuje przetarg. Wszystkie kwoty zbierane są z sołectw również z gminy. Podsumował, że żadnej różnicy nie ma, to sołtysi postanawiają na co zainwestować, ponieważ to się łączy, przetarg będzie i tak jeden.

Karol Nowak, Zastępca Burmistrza Miasta i Gminy potwierdził, że się łączy. Podejmując dyskusje w kontekście, że mówimy o funduszu sołeckim oddzielnie o budżecie gminy, ale tak naprawdę to jest ten sam budżet. Fundusze sołeckie to konkretna pozycja w budżecie, która dotyczy  wydatków danego sołectwa. Gmina i budżet pozostaje taki sam. Niezależnie od tego, czy będzie to jeden chodnik w sołectwie, czy 3 km chodnika we Wrześni, realizowanego bezpośrednio przez urząd,  należy badać to z punktu widzenia  zamówień publicznych jako to samo zamówienie. Z projektów zmiany ustawy, które się pojawiają w różnych informacjach, wyłania się obraz prawdopodobieństwa, że będzie to dużo mniejsza kwota niż 30.000,00 euro i wtedy okazać się może, że na wszystko trzeba będzie organizować przetargi.

Sołtys z Gutowo Małego, powiedział, że od 2001 roku interesuje się przetargami i wszystkimi procedurami z tym związanymi. Podczas obserwacji jest widoczne, że władze w tym kraju, podczas zmian tych przepisów podchodzą do tego, że obywatel traktowany jest jak potencjalny złodziej.

Radny Grzegorz Dobrosielski powiedział, że kieruje pytanie do Marka Przyjemskiego kierownika Referatu Komunalnego, wyjaśnił, że miały być granty, miała powstać grupa pomagająca sołtysom. Wyjaśnił, że chcieliby zrobić świetlicę, ponieważ jej nie ma, biblioteka powstanie za pół roku, był sklep, którym gmina się zainteresowała, żeby go przejąć. Gmina sprzedała trzy działki, zarabiając pieniądze, a świetlica nie została wybudowana. Skierował słowa do Zastępcy Burmistrza, że należy odpowiedzieć na pismo w ciągu 30 dni. Koło Gospodyń Wiejskich, skierowało pismo do Burmistrza, czy gmina ma zamiar kupić sklep, do dnia dzisiejszego odpowiedzi nie ma. Dodał, że sklep chciał pozyskać na świetlicę wiejską.

Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński poprosił, by Pan Sołtys mówił na temat.

Marek Przyjemski kierownik Referatu Komunalnego powiedział, że odnośnie grantów to zostały zrealizowane dwa.  Środki zostały z dwóch grantów przesunięte decyzją walnego zgromadzenia, więc to nie był pomysł gminy, jako propozycja. Wyjaśnił, że ze środków z grantów nie wybudowałby radny świetlicy. Granty miały za zadanie wesprzeć małe działania. Jeżeli chodzi o duże granty, stowarzyszenia nie mogą w nich startować. Duże granty przeznaczone są na tzw. dużą odnowę, korzystać z nich mogą, jednostki samorządu terytorialnego. W podobnym przypadku dodatkowo są jeszcze zabytki.

Radny Grzegorz Dobrosielski powiedział, że nie będzie sklepu, ani świetlicy, budynek  chciałby pozyskać  z fundacji Brzeskich i wykonać „Izbę Pamięci Brzeskich”, który jest budynkiem zabytkowym.

Pani Sołtys z Goniczek powiedziała, że takim większym przedsięwzięciem, był zakup garażu blaszanego z wiatą na drewno. Koszty tego zakupu, miały wynieść 5.000,00 zł z wykonaniem wylewki betonowej, żwiru. Wyjaśniła, że zgłosił się jeden wykonawca, który za kwotę 15.000,00 zł to wykona, do tej inwestycji wymagany jest również geodeta, co jest  równoznaczne z dodatkowymi kosztami, natomiast fundusz wynosi około 13.000,00 zł. Stwierdziła, że połowę inwestycji wykona w tym roku, a drugą połowę w przyszłym roku.

Pani Sołtys z Sołeczna powiedziała, że te pieniądze, którymi sołtysi dysponują na inwestycje są zbyt małe, kwota 12.000,00 zł czy 15.000,00 zł przy przetargach i innych kosztach dodatkowych nie wystarczy na budowę chodników itp., takimi rzeczami powinna zająć się gmina. Wyjaśniła, że  sołtysi nigdy nie głosowali  za  nowym funduszem.

Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński zaproponował, by po dyskusji przeprowadzić krótki sondaż na temat zwolenników i przeciwników funduszu.

Sołtys z Kaczanowa powiedział, że ta kwota z funduszu powinna zostać w sołectwie dla dyspozycji urzędników gminy, sołtysi powinni otrzymać środki na integrację, natomiast inwestycje w kwotach około 30.000,00 zł lub 40.000,00 zł muszą zostać rozłożone na trzy lata.

Sołtys z Chociczy Małej powiedziała, że na tzw. „integrację” ma do rozdysponowania kwotę 1.500,00 zł.

Pani Sołtys z Bierzglinka powiedziała, że chciałaby wspomnieć o zadaniu, które zostało zaplanowane w ubiegłym roku, jak Pani sołtys była jeszcze w Radzie Sołeckiej, była to brama przy świetlicy na kwotę 7.500,00 zł, niestety, ta kwota była zbyt mała, by przystąpić do przetargu. Na zebraniu pieniądze z innego działu zostały przesunięte, kolejne 2.000,00 zł zostały do tej inwestycji dołożone. W przetargu nikt nie podjął się, by zamontować tą bramę. Temat powrócił ponownie na sołectwo. Dodała, że być może sołtysi, którzy piastują swoje funkcje znacznie dłużej, mają większe doświadczenie niż ona, ponieważ  tak naprawdę jest od kilku miesięcy Panią sołtys. Nie jest tak łatwo, by wszystko zorganizować, przesuwać terminy.


Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński dodał, że w tej inwestycji, o której mówi Pani sołtys, chodzi również o ogrodzenie, ponieważ sama brama nie kosztuje tyle.

Radny Bogumił Kwiatkowski powiedział, że nie zgadza się z jedną rzeczą, bowiem ustawa o samorządzie mówi, że inwestycje to zadanie własne gminy. Środki z przeznaczeniem na fundusz sołecki mają inny cel. Sołtysi mogą przeznaczać środki na te zadania, ale nie z naciskiem, że na terenie wiejskim, trzeba zrobić wszystko co się da. Radny uważa, że jest to nieprawdziwe. Jeżeli mówi się o rzeczach A i B to sołtysi muszą podzielić na rzeczy bieżące, to co  mieli z poprzedniego funduszu plus utrzymanie tego. Dodatkowo zwiększone zostały te środki, na cele, które sołtysi realizowali. Podkreślił, że są problemy z realizacją ustawy o zamówieniach publicznych, w pewnych kwestiach jeśli sołtysi nie chcą „przejadać” tych środków to wchodzi się w te tryby za pomocą zamówień publicznych, o tym, o czym mówił wiceburmistrz. Nie można zatem mieć pretensji do tego, że Rada Miejska zafundowała taką sytuację. Istnieją kwestię sporne między sołtysami i radnymi, ponieważ przy małych środkach, był problem, czy wystarczy, czy nie. Teraz można zrobić to w sposób przyzwoity i wybrać to co sołtysi chcą. Wyjaśnił, że to, co mówiła Pani Sołtys z Chociczy Małej, że kwota 1.500,00 zł będzie przeznaczona na organizację trzech imprez, reszta zostanie przeznaczona na inwestycję. Istnieje pewne ryzyko inwestycyjne i przepisów, które obligują urząd. Sołtysi są jednostkami pomocniczymi gminy i wchodzą w tryby przepisowe. Nie można mówić przez pierwsze pięć miesięcy, że coś jest złe lub dobre, tylko spokojnie dopracować wszystko, co potrzeba. Radny powiedział, że rozumie istotę decyzji Regionalnej Izby Obrachunkowej, że nie wolno itp., zawsze zdarza się, że ustawa o finansach, mówi, że nie można z tych środków czegoś zrealizować, trzeba zobaczyć, czy czegoś po prostu nie można w inny sposób nazwać. Słowo „integracja” nie jest mile widziane i Regionalna Izba Obrachunkowa na pewno się do tego przyczepi. Można spróbować nazwać odpowiednio dane zadanie, by pozyskać środki na ten cel. Podsumował, że sołtysi mają więcej pieniędzy do dyspozycji, trzeba spróbować je wykorzystać.


Sołtys z Kaczanowa, powiedział, że kwota 40.000,00 zł jest za dużą kwotą, by przeznaczyć ją na integrację. Zgodził się z opiniami sołtysów, że z inwestycjami jest problem. Skierował słowa do radnego Bogumiła Kwiatkowskiego, że w budżecie sołtysa widniała modernizacja  systemu centralnego ogrzewania, mimo przeglądów świetlic i obietnic w sprawie ogrzewania, nic nie zostało zrealizowane. Zaproponowana została kwota grzejników w wysokości 10.000,00 zł i okazało się, że musi być projekt, który opiewa na kwotę 4.000,00 zł, na co sołtys się nie godzi.

Radny Bogumił Kwiatkowski odpowiedział, że niekoniecznie obiecał, że coś zostanie zrobione, wymienione. Podkreślił, że był to wyjazd objazdowy wszystkich świetlic wiejskich i zostały spisane wszystkie problemy, które należy wykonać w trybie pilnym. Radny powiedział, że chce odpowiedzieć na słowa Pana sołtysa, ponieważ nie można mu zarzucać, że powiedział, że „coś tam zrobi bo jest to nieprawdą”. Natomiast wracając do kwestii, że sołtys ma 40.000,00 zł, a mieli wcześniej znaczniej mniej i wystarczało, to jedyne sołectwo, które narzeka na nadmiar pieniędzy. Ze świetlicy są środki, które też powinny wystarczać. Zapytał, czy wymiana grzejników to nowa inwestycja, czy modernizacja?, należy to ustalić z pracownikami. Jeżeli sołectwo chce inwestować, to trzeba wpaść w inny tryb, spróbować nad tym popracować, czy się da czy nie. Wyjaśnił, że był prowadzący ze Śremu, w którym ten fundusz sołecki działa, sołtysi również brali w nim udział, u nich w Śremie wszystko funkcjonuje, może faktycznie należałoby się jeszcze raz z nim spotkać, by opowiedzieć prowadzącemu z jakimi problemami sołtysi się borykają, by móc to rozwiązać.


Sołtys z Kaczanowa, powiedział, że sołtysi z gminy Miłosław i okolic byli na takim funduszu sołeckim jaki obowiązuje w gminie Września i nie chcą więcej, by się powtórzyło. Wrócili do tego, co było i w tej chwili są zadowoleni.

Radny Stefan Ogrodowicz powiedział, że największym orędownikiem nowego funduszu sołeckiego jest przedstawiciel zarówno poprzedniej jak i obecnej kadencji  Pan radny Grzegorz Dobrosielski. Między innymi na jego prośby, zgłoszenia, zostało zorganizowane spotkanie z przedstawicielami na temat nowego funduszu sołeckiego. Sytuacja w tej chwili z perspektywy czasu jest zupełnie nieporównywalna z czasem, który minął. Chodzi o usługi inwestycyjne, które wiążą się  z poszczególnymi wsiami, zdrożały o 100, a nawet o 200 %, nawet jeżeli ten fundusz sołecki zostanie przełożony na przyszły rok to niewykluczone, że przy dążeniu do następnego funduszu „starego” ta inwestycja może się okazać już nie do zrealizowania, ponieważ materiał znowu zdrożeje, być może przepisy również się zmienią. Podsumował, że dobrze, że dzisiejsze spotkanie sołtysów zostało połączone z posiedzeniem Komisji Rozwoju Wsi. Poprosił, by się określili w sposób oczywisty, za którą wersją funduszu są,  chodzi o to, by podzielili się swoją opinią. Rada Miejska  podejmując uchwałę chce znać opinię sołtysów.  

Karol Nowak, Zastępca Burmistrza Miasta i Gminy powiedział, że budżet na kolejny rok opracowuje się we wrześniu, natomiast decyzje o tym, czy Rada Miejska podejmie uchwałę o  funduszu sołeckim bądź nie, zgodnie z ustawą, należy podjąć do końca marca w odniesieniu do kolejnego roku.

Radny Stefan Ogrodowicz dodał, że głosowanie nad budżetem, jaki ma obowiązywać odbywa się  rok przed realizacją tego budżetu.


Radny Bogumił Kwiatkowski skierował pytanie do zastępcy Burmistrza Miasta i Gminy Września o stary fundusz i związaną z nią realizację jakichkolwiek zadań inwestycyjnych, czy nadal obowiązuje ustawa o zamówieniach publicznych i zbiorcze organizowanie przetargów?

Karol Nowak, Zastępca Burmistrza Miasta i Gminy potwierdził, że tak z punktu widzenia ustawy o zamówieniach publicznych, nie ma żadnego znaczenia, czy będzie to ustawowy, czy przysłowiowy „stary” fundusz sołecki.

Sołtysi powiedzieli, żeby na razie nie deklarować się i wstrzymać, ponieważ jest to miesiąc maj i zbyt wcześnie na prognozowanie.

Radny Grzegorz Dobrosielski powiedział, że decyduje zebranie wiejskie, sołtys powinien to realizować, zadaniem gminy jest remont dróg, chodników i świetlic, a więc to powinno być zrealizowane poza funduszem sołeckim.

Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński podziękował,  Burmistrzowi i Pani Skarbnik za udział w komisji i zwrócił się do sołtysów z prośbą,  czy chcą wziąć udział w głosowaniu nad sondażem dotyczącym funduszu sołeckiego?

Sołtysi wyrazili zgodę.

Sołtys zaproponował następujące pytanie: „czy jesteś za nowym funduszem i sprawach inwestycyjnych w tej postaci, czy tez nie”.

Marek Przyjemski kierownik Referatu Komunalnego powiedział, że będąc w tym roku na spotkaniu z innych gmin w sprawie wydatkowania tych środków z funduszu sołeckiego, że np. w Pyzdrach na równanie dróg gruntowych na wsi wydaje się z funduszu, także wydatki można w różny sposób planować np. koszenia traw jest realizowane poza funduszem.

Sołtys z Nowej Wsi Królewskiej powiedział, że sołtysi byli przeciwni w około 80%  wprowadzeniu „nowego” funduszu sołeckiego. Rada Miejska podjęła taką decyzję, teraz sołtysi być może znowu będą przeciwni, a Rada Miejska zadecyduje, wykona tak jak chce, więc opinie sołtysów nie są potrzebna.

Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński powiedział, że ta komisja zwołana została w tym celu, by wypowiedzieć się, co dany sołtys o tym myśli i co chce zmienić. Problem zostanie przedstawiony wszystkim radnym na połączonych komisjach i Rada zdecyduje.

Radny Bogumił Kwiatkowski powiedział, że głosowanie wśród sołtysów się odbyło, większość sołtysów chciała nowego funduszu. Wyjaśnił, że odszuka w materiałach, że jedno głosowanie odbyło się za funduszem, Rada nie przegłosowała tego funduszu i była jeszcze jedna uchwała podejmowana na wniosek Burmistrza i Rada głosowała „za”. Podkreślił, że Rada głosowała dwa razy.
Drugie pytanie w budżecie gminy są dostępne  środki na remonty i modernizację świetlic wiejskich 

Sołtysi temu zaprzeczyli.

Wiesław Zieliński inspektor Referatu Komunalnego odpowiedział, że pierwsze głosowanie, które było za wejściem nowego funduszu kształtowało się następująco: 27 sołtysów było za „starym” funduszem, 5 sołtysów było za „nowym” funduszem, natomiast Rada Miejska uchwaliła nowy fundusz przy sprzeciwie sołtysów, natomiast teraz w tym roku na zebraniu wiejskim odbyło się głosowanie sołtysów i jest to zgodne, że większość sołtysów głosowała za „nowym” funduszem.

Radny Bogumił Kwiatkowski skierował pytanie do Marka Przyjemskiego kierownika Referatu Komunalnego z czego realizuje się świetlicę w Gozdowie? w budżecie gminy są dostępne  środki na remonty i modernizację świetlic wiejskich, odrębnie poza funduszem. 

Marek Przyjemski kierownik Referatu Komunalnego powiedział, że jest to fundusz inwestycyjny związany z inwestycjami, nie są to fundusze remontowe.

Radny Bogumił Kwiatkowski powiedział, że w roku poprzednim budżetowym 2018, był remont świetlicy w Słomowie i Gozdowie i środki były wyodrębnione po odjeździe Komisji Rozwoju Wsi i przeglądzie świetlic wiejskich oraz, podkreślił, że w tym roku też są środki na remont świetlic, dlatego, że ten fundusz jest i większość sołtysów planuje na utrzymanie świetlic, jakieś środki, które są wyasygnowane tylko na rzeczy inwestycyjne.  Nie jest tak, że w tym 800.000,00 zł jest wszystko, ponieważ na świetlice są odrębne środki, a na zadania inwestycyjne dodatkowo ten fundusz. 

Marek Przyjemski kierownik Referatu Komunalnego powiedział, że był osobny fundusz remontowy bieżący i osobny fundusz inwestycyjny na świetlice. 

Pani Sołtys z Kleparza powiedziała, że głosowała za „nowym” funduszem, ponieważ nie ma porównania do starego, jest nowym sołtysem. Wyjaśniła, że „stary” fundusz był mniejszy, ale z „nowym” funduszem można zauważyć, że jest więcej biurokracji, dużo trzeba przyłożyć serca, nerwów, by móc się zmieścić np. kupując lampy w danej kwocie, ale nie jest w stanie po takim krótkim czasie, móc się wypowiedzieć zagłosować, że „stary” fundusz jest lepszy. Podsumowała, że zdecydowanie jet większa kwota.

Radny Bogumił Kwiatkowski powiedział, że jeżeli sołtysi wrócą do „starego” funduszu,  co będzie z inwestycjami? Zastępca Burmistrza odpowiedział, że będzie to realizowane w ramach ustawy o zamówieniach publicznych, a więc niewiele zmienić się ma, więcej pieniędzy, czy mniej, ta papierologia wynika z ustawy, a nie z chęci, czy nie chęci człowieka.

Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński, zapytał sołtysów, kto jest za tym funduszem, który obowiązuje na  dzień dzisiejszy?

8 sołtysów jest „za” obecnym funduszem, który obecnie obowiązuje.


Pkt 4
Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński
powiedział, że Komisja Rozwoju Wsi według  Planu Pracy na 2019 rok  w miesiącu wrześniu dokona przeglądu stanu świetlic wiejskich, będących po remontach: Gozdowo, Stanisławowo, Obłaczkowo. Poprosił sołtysów o wypowiedź dotyczącą wydatkowania świetlic.

Pani Sołtys z Bierzglinka powiedziała, że świetlica jest wynajmowana na podstawie umowy, jednak z punktu widzenia kilku takich umów i orientacji  w poprzednich latach, wynajmujący korzystają maksymalnie z gazu, nie dbają o to, by wyłączać chłodnię wcześniej. 

Radny Bogumił Kwiatkowski, zapytał w jakiej wysokości i do kogo wpływają środki z wynajmu świetlic?

Pani Sołtys z Bierzglinka powiedziała, że kwota z wynajmu za świetlicę wpływa do gminy.

Jan Krotoszyński, naczelnik wydziału Inwestycyjno-Komunalnego wyjaśnił, że jest to zasada wynikająca z ustawy o funduszu soleckim. Zasady przyznawania funduszu sołeckiego są tam opisane. Element funduszu taki jak dochody uzyskiwane ze świetlicy, realizuje się w sposób opisany w prawie. Rada Miejska musi te pieniądze jakby na nowo przyznać, poprzez zwiększenie budżetu, budżet to jest fundusz sołecki wyliczany według zasad, ale Rada Miejska ma kompetencje, by zwiększyć ten budżet i w taki właśnie sposób może, jakby na nowo wprowadzić w sołectwo. Wyjaśnił, że te informacje na zebraniu z sołtysami były przekazywane. Pieniądze muszą wpływać, ponieważ zasady finansowania, zasady dotyczące sołectwa, nikt nie umocował sołectwo, by mogło w taki sposób prowadzić działalność gospodarską, by to uporządkować. Takie jest prawo w Polsce i nie ma się na niektóre rzeczy wpływu. Na zabraniach wiejskich sołtysów informowano, że po przekazaniu kwot i podsumowaniu zostanie to zwiększone w funduszach sołeckich, każdego poszczególnego sołectwa.

Sołtys z Węgierek powiedział, że jeżeli chodzi o wynajem świetlicy, to  w przypadku braku centralnego ogrzewania, tylko posiadania piecy kaflowych, zużycie prądu jest bardzo duże, co jest widoczne po rachunkach i stracie, którą sołtys ma. Te pieniądze, które wrócą do funduszu sołeckiego będzie można wydawać.

Radny Bogumił Kwiatkowski, zapytał od kiedy obowiązują te zasady?

Jan Krotoszyński, naczelnik wydziału Inwestycyjno-Komunalnego odpowiedział, że od kiedy obowiązuje fundusz sołecki.

Radny Bogumił Kwiatkowski zapytał czy na zebraniach wiejskich informowano o  takich  sytuacjach?

Jan Krotoszyński, naczelnik wydziału Inwestycyjno-Komunalnego odpowiedział, że gmina przekazywała na zabraniach sołectwa, że  te zasady zostaną tak regulowane.  W wielu obszarach prawa w Polsce można na to prawo narzekać, natomiast nie można go ignorować. Są pewne reguły, których należy przestrzegać, a przede wszystkim budżetu gminy. Podkreślił, że reguły muszą zostać zachowane. Z wieloma rzeczami bowiem nie zgadzamy się. 

Radny Bogumił Kwiatkowski zapytał, czy jak zostaje sporządzona umowa opiewa ona na określoną kwotę, a pozostałe opłaty dotyczą rzeczywistego zużycia mediów, tak jak jest w każdej umowie?

Jan Krotoszyński, naczelnik wydziału Inwestycyjno-Komunalnego odpowiedział, że  gmina zastanawiała się nad tym, czy jak ktoś, po wykonanej usłudze, skonsumuje to wynajęcie i po tzw. konsumpcji będzie problem z odzyskaniem środków za media. Pojawił się pomysł ryczałtowania, opodatkowania tych kosztów, które były oszacowane i mniej więcej, ile taki wynajem generuje tych kosztów, by zapłacić z góry. Podkreślił, że to było jednak główną przesłanką, natomiast Gmina chciała uniknąć wpłacania sołtysom zaliczek, bowiem nie jest on od tego, by taki „proceder” prowadzić.

Radny Bogumił Kwiatkowski, zapytał czy można wprowadzić zasadę kaucyjności, ponieważ wynajmujący może uszkodzić lodówkę, piec, drzwi ? W umowie można wprowadzić wysokość kaucji np. 500,00 zł. Po rozliczeniu,  dokładnie rozliczać media, przez to mieć zabezpieczone wynajęcie oraz każdą szkodę, której klient się dopuści.

Jan Krotoszyński, naczelnik wydziału Inwestycyjno-Komunalnego odpowiedział, że taki wariant również istniał, powstaje pytanie tzw. atrakcyjności wynajęcia takiej sali, preferencje ludzi się zmieniają i analizują, co jest dla nich korzystniejsze. Padały głosy od sołtysów, że bariery finansowe, mogą być taką przeszkodą w wynajmowaniu sal. Wpłacanie dużych kwot, może spowodować, że osoby mogą po prostu zrezygnować. Świetlice wynajmowane są na bardziej kameralne uroczystości np. 18-tki, komunię. Podkreślił, że obecnie jest rok doświadczeń, jeżeli chodzi o fundusz sołecki.


Pkt 5,6
Radny Stefan Ogrodowicz
powiedział, że często jeździ na rowerze, przemierzając drogę wzdłuż i wszerz, można zatem zaobserwować w pozytywnym znaczeniu jak wieś gminna się zmienia. Bardzo cieszą, place zabaw, siłownie, ławeczki. Jedynie brak mieszkańców i dzieci korzystających z tego wszystkiego. Zwrócił się do sołtysów o potwierdzenie, czy oni również to dostrzegają oraz jaki jest stan dbałości o te nowe inwestycje.

Pani Sołtys z Gonic odpowiedziała, że jeżeli chodzi o zainteresowanie placu zabaw w sołectwie, wyjaśniła, że dzieci różnie z nich korzystają. Miałaby uwagę dotyczącą piaskownicy. Piasek powinien być przynajmniej raz do roku wymieniony, a nie dosypywany.

Jan Krotoszyński, naczelnik wydziału inwestycyjno-komunalnego odpowiedział, że cały piasek został wymieniony.

Pani Sołtys z Gonic powiedziała, że chciałaby zgłosić, że  od ścieżki pieszo-rowerowe biegnącej od  Wrześni do Gonic, nie dopuszczalne jest, że oświetlenie jest widoczne tylko w Węgierkach oraz w Gonicach w postaci kilku lamp, co jest stanowczo za mało. Podkreśliła, że jest bardzo ciemno również od Bierzglina.


Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński powiedział, że jeżeli chodzi o naprawy placów zabaw to  konieczne jest zgłaszanie tych usterek, Straż Miejska również to kontroluje. Nawiązując o pytanie radnego Stefana Ogrodowicza dotyczące uczęszczania mieszkańców z powstałych obiektów bywa to różnie.

Radny Grzegorz Dobrosielski skierował pytanie do Jana Krotoszyńskiego, naczelnika wydziału Inwestycyjno-Komunalnego powiedział, że w Grzybowie jest stary zbiornik (straw) przeciw-pożarowy, który jest cały zarośnięty i nie spełnia odpowiednio swoich warunków. Zapytał czy można go zasypać?

Jan Krotoszyński, naczelnik wydziału Inwestycyjno-Komunalnego odpowiedział, że przeszkodą jest zmiana stosunków wodnych, należałoby to przeanalizować jakie są możliwości.

Pani Sołtys z Kleparza zapytała kiedy będzie dalszy etap ścieżki rowerowej, przebiegającej od Gutowa Małego do Grzybowa? Dodała, że mieszkańcy długo oczekują i jest to niebezpieczne, ponieważ trasa jest bardzo ruchliwa, prowadzi do Skorzęcina, sama kilka razy jadąc z dziećmi miałaby wypadek. Podkreśliła, że zdaje sobie sprawę, iż jest to część drogi gminnej i należącej również do Starostwa Powiatowego, ale zależy jej, by przyspieszyć sprawę i dowiedzieć się kiedy będzie to realizowane.

Jan Krotoszyński, naczelnik wydziału Inwestycyjno-Komunalnego odpowiedział, że gmina do obu odcinków dołożyła się finansowo, natomiast inwestorem jest Starostwo Powiatowe.

Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński zaproponował, że jako przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi przygotuje pismo do Starostwa Powiatowego w tej sprawie.

Radny Grzegorz Dobrosielski powiedział, że Starosta Wrzesiński złożył wniosek Panu Wojewodzie Wielkopolskiemu o wybudowanie ścieżki rowerowej do Kleparza, jeżeli Starostwo otrzyma dofinansowanie będzie to wykonane.

Pani sołtys z Bierzglinka powiedziała, że mieszkańcy dwóch ulic zgłosili o montaż progów spowalniających na ul. Dębowej i ul. Orzechowej, ponieważ jest tam wzmożony ruch.

Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński powiedział, że należy napisać odpowiedni wniosek i przekazać do Komisji Bezpieczeństwa i Polityki Społecznej.

Radny Jarosław Kowalewski powiedział, że jest nowo wybranym radnym skorzysta z okazji i podzieli się z sołtysami na temat opinii dotyczącej funduszu sołeckiego, chyli czoła przed sołtysami i ma świadomość, iż z tych „pięknych” chodników i ulic nie wyhoduje się warzyw w całym regionie. Podkreślił, iż dużo padło słów, których należy sobie tłumaczyć jako dezinformację. Zapytał sołtysów, czy zostali przeszkoleni w zakresie funduszu sołeckiego? Dodał, iż jest dużo zalet jak i wad.

Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński przerwał radnemu Jarosławowi Kowalewskiemu i  zwrócił się do niego z pytaniem, czy ma zamiar sołtysom po prostu zadać pytania, czy odpowiedzieć na jakieś pytanie?

Sołtys z Marzenina – Kawęczyna odpowiedział, że chętnie posłucha, co radny Jarosław Kowalewski ma do powiedzenia i odpowie na zadane przez niego pytanie, ponieważ on nie był na takim szkoleniu dotyczącym funduszu sołeckiego.

Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński  zapytał, czy Pan sołtys z Marzenina  chce zostać przeszkolony przez radnego Jarosława Kowalewskiego?

Radny Jarosław Kowalewski prosił, by mu nie przerywać, ponieważ to jest wolny wniosek i jego wypowiedź. Wyjaśnił, że zazdrości mieszkańcom wsi, ponieważ to jest jakby budżet obywatelski, kierowany na tereny wiejskie. Sołtysi otrzymują niezależność finansową, decydują  na co te pieniądze będą wydawać. Powiedział, że jeżeli, ktoś mówi, że „nie będzie pieniędzy na świetlice wiejskie jet to przekłamanie” to może być wydane na zadanie własne gminy, ale nie musi. Gmina ma obowiązek dbać o dobro wspólne, w tym wypadku o chodniki, ulice, oświetlenie, nie jest to obowiązek sołtysów wydatkowania tych pieniędzy z budżetu funduszu sołeckiego. W mieście budżet obywatelski wynosi 100.000,00 zł, trzeba stanąć na głowie, by zdobyć te pieniądze. Sołtysi mają te pieniądze i od nich samych zależy, czy sołtysi zdążą je wydać do końca roku budżetowego, ponieważ jeśli ich nie wydadzą, one po prostu przepadną. Dużą rolę mają także do wypełnienia urzędnicy, którzy będą pomagać w całej masie  papierologii. Ciężko na pewno będzie zakończyć rok z sukcesem i zadowoleniem. Przytoczył dane statystyczne 2017 roku 1510 gmin, przystąpiło do funduszu sołeckiego na poziomie 60-70%, jest tendencja taka, że w 2018 roku było 1551 gmin na poziomie 71-31 %, w 2019 roku sołtysi do niego dołączyli, cały czas jest tendencja wzrostowa. Podkreślił, że pierwszy rok jest bardzo trudny, dlatego niezbędna jest pomoc gminy i urzędników. Głosowanie było zupełnie nie potrzebne i nie robi się czegoś takiego na „starcie”.


Pani Sołtys z Gonic powiedziała, że sołtysi zostali odpowiednio szkoleni, i nauczono ich czytać i pisać. Zgodziła się z przedmówcą, że ten pierwszy rok jest trudny. W urzędzie są pracownicy, którzy na pytania sołtysów odpowiadają.  Podkreśliła, że nie wolno mówić: „róbcie co chcecie”, sołtysi nie mogą zrobić wszystkiego, czego by chcieli, wszystko musi być zgodne z zadaniami własnymi gminy.


Radny Jarosław Kowalewski powiedział, że Pani sołtys chyba nie rozumie o co tu naprawdę chodzi. Sołtysi posiadają niezależność wydatkowanych środków, mogą te środki przeznaczyć na zadania własne gminy, ale nie muszą. Gmina może poprosić sołtysów z części funduszu np. 6.000,00 zł czy 7.000,00 zł by mogli oni dołożyć do chodnika czy oświetlenia.


Jan Krotoszyński, naczelnik wydziału Inwestycyjno-Komunalnego przerwał radnemu Jarosławowi Kowalewskiemu i powiedział, że to nie jest prawda. Nie można sołtysów wprowadzać w błąd. Zadania, które realizuje fundusz sołecki muszą być realizowane, tak bowiem mówi o tym ustawa, zgodnie z zadaniami własnymi gminy. Jest wiele przypadków, których również Rada doświadczyła, gdzie Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała kilka wydatków w funduszach sołeckich Bierzglinka, czy w innych sołectwach. Głównym, albo jedynym zastrzeżeniem jest to, że środki nie są wydatkowane zgodnie z zadaniami własnymi gminy. Podkreślił, że w tym zakresie nie zgadza się z informacją radnego. Fundusz sołecki tradycyjny, był krytykowany i chwalony, pewnie jest to zależne to od punktu widzenia, że ta część bieżących wydatków była w dyspozycji sołectw i zebrania wiejskie decydowały o tym, co z tych pieniędzy można zrobić, na co przeznaczyć w sposób dowolny, natomiast część inwestycyjna była w budżecie gminy, był wyodrębniony taki fundusz głównie na świetlicę i również można było spotkać się z sołtysami, żeby decydować się, co zrobić  z tych pieniędzy. Wyjaśnił, że taki był stary fundusz. Zaletą nowego funduszu było to, że wydatkowanie środków w ramach funduszu sołeckiego, można było sobie rekompensować, pieniędzmi z budżetu państwa. Kiedyś te rekompensaty były dość poprawne, nie można było ich ignorować. Było to uzasadnieniem do tego by stworzyć z funduszu ustawowego, co nie oznacza, że nie mieliśmy funduszu, fundusz był, ale był niewielki dla małych sołectw. Był proporcjonalny do wielkości sołectwa. Gmina była na tyle zamożna, że zawsze można było realizować wszystko, co sołectwa chciały.  

Pani Sołtys z Chociczy Małej powiedziała, że zostały zebrane podpisy na kanalizację, bardzo dużo zostało tam wykonane, drogi, oświetlenie, telefony za sprawa Pana Wiesława Zielińskiego i Pana Naczelnika Jana Krotoszyńskiego. Na zebraniu wiejskim zostały omawiane główne sprawy, następnie sołtysi, którzy mieli świetlicę  mówili o swoich potrzebach. Od paru lat nie było takiej formy. Powiedziała, że z funduszu świetlicowego został wykonany kominek za kwotę 4.000,00 zł, także podkreśliła, że jest za nowym funduszem, który jest znacznie większy.

Radny Bogumił Kwiatkowski powiedział, że prosi o opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej dotyczącą zakwestionowania przez sołtysów wydatków wyjazdowych.


Pkt 7
Wobec wyczerpania porządku obrad przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi, radny Mirosław Zgoliński o godz. 13.35 zamknął posiedzenie komisji. Protokół zawiera 24 ponumerowane strony. Wszystkie załączniki znajdują się do wglądu w Biurze Rady Miejskiej w Urzędzie Miasta i Gminy Września.

 

 

Przewodniczący Komisji Rozwoju Wsi
 /-/radny Mirosław Zgoliński




Protokolant
/-/Agnieszka Kasprzak





 






Pdf
DRUKUJ
POWRÓT
ZGŁOŚ
NIEŚCISŁOŚĆ
Decyzja użytkownika w zakresie plików Cookie na niniejszej stronie

Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookie i podobnych technologii m.in. w celach statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. W programie służącym do obsługi Internetu można zmienić ustawienia dotyczące plików cookie.Korzystanie z tego serwisu bez zmiany ustawień dotyczących plików cookie oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.